Pompa ciepła jawi nam się jako ekologiczne rozwiązanie, które jest przedstawione jako alternatywa dla węgla. Nie jest to jednak rozwiązanie bez wad, a wydaje się, że nowe regulacje unijne będą uderzeniem dla producentów pomp ciepła oraz dla ich użytkowników. Jak zatem wygląda opłacalność montażu pompy ciepła w 2023 roku?
Czym są pompy ciepła?
Zanim powiemy więcej o opłacalności montażu pompy ciepła, trzeba powiedzieć czym tak naprawdę są. Wykorzystuje się je do ogrzewania domów i przygotowywania ciepłej wody. Można je zastosować zarówno w nowoczesnym budownictwie, jak i starym. Ich działanie polega na wytwarzaniu obiegu ciepła pomiędzy obszarami o różnych temperaturach, czyli pobieraniu temperatury z zimnego gruntu i przenoszenia jej do systemów grzewczych, dzięki czemu otrzymujemy ciepło.
Pompy ciepła składają się z dwóch źródeł: dolnego i górnego. Urządzenie pobiera energię z gruntu, a w tym przypadku wykorzystuje roztwór glikolu, a jeżeli robi to z powietrza, to energia trafia do obiegu czynnika roboczego, po czym czynnik roboczy zostaje odparowany w urządzeniu, które się nazywa parownikiem. Następnie trafią do sprężarki, gdzie podnosi się temperatura i tym samym ciepło jest oddawane do obiegu grzewczego. Ostatnim etapem procesu działania pompy ciepła jest skroplenie par czynnika roboczego, co prowadzi do obniżenia ciśnienia i zamknięcia cyklu.
Dlaczego Polacy wybierają pompy ciepła?
Powodów, dla których się to dzieje jest wiele. Warto zapoznać się z naszym poprzednim artykułem na temat zalet i wad pomp ciepła, gdzie opisaliśmy wszelkie powody, które zachęcają i odstraszają do montażu pompy. Przede wszystkim pompy ciepła są alternatywą dla węgla, a jest to rozwiązanie bardziej ekologiczne, które nie wymaga od nas palenia w piecu i przerzucania węgla bądź innego surowca opałowego. Trzeba jednak podkreślić, że nie jest to opcja bez wad, bo pompy ciepła działają o wiele gorzej przy niskich temperaturach.
W 2022 r. sprzedaż pomp ciepła w Polsce znacznie się zwiększyła, bo wzrosła aż o 120 proc. rok do roku, co było skutkiem rosnących cen węgla. Niemniej jednak końcówka roku pokazała, że tempo wzrostu znacznie wyhamowało. Dodatki węglowe oraz współpraca w sprawie sprzedaży węgla z samorządami to nie jedyne powody, choć dość istotne.
Podwyżki cen pomp ciepła skutecznie odstraszą Polaków
Ogromnym problemem dla Polaków stały się podwyżki cen, ale nie tylko. Pomimo rządowych programów takich jak „Mój Prąd”, które okazały się większym sukcesem niż to przewidywano, bo doprowadziło to szybkiego wykorzystania środków na ten program, to instalacja takich pomp jest już większa średnio o 25%. Jest to bariera nie do przeskoczenia, chociaż nie tylko to jest problemem. Nowa edycja programu nakazuje montaż pompy ciepła wraz z fotowoltaiką, co w niektórych wypadkach jest niemożliwe, a przede wszystkim generuje dodatkowe koszty. Nie każdy dysponuje takim budżetem, żeby posiadać dodatkowo panele, więc sporo osób rezygnuje z dotacji i tym samym z montażu pompy ciepła.
Wydaje się, że kolejnym uderzeniem będą unijne regulacje. Zakaz stosowania niektórych czynników f-gazowych w pompach ciepła od 2026, który planuje wprowadzić Unia Europejska sprawi, że potencjalni klienci będą musieli wybierać produkty bardziej renomowanych firm, które oferują urządzenia z normami niższymi niż wskaźnik globalnego ocieplenia (GWP) 150. Ograniczenia mają dotyczyć tylko nowych urządzeń i nie dotyczą już zainstalowanych. Z pewnością pojawią się problemy z dostępnością i wzrostem cen czynników jak R410A i R32, które są odpowiedzialne za konserwację i serwis pomp ciepła zainstalowanych już wcześniej.
Nie sposób nie dostrzec braku konsekwencji UE w sprawie czynników f-gazowych, ponieważ kilka lat wcześniej sami proponowali taki model, a teraz sami go zakazują. Niestety, wpłynie to na cenę pomp ciepła i wydaje się, że z czasem będą to na tyle drogie urządzenia, że nasi rodacy, których było stać na jej montaż, prawdopodobnie się na nią nie zdecydują.
Węgiel nadal atrakcyjną alternatywą
Pomimo coraz mniejszego wydobycia węgla, nadal jest sporo polskiego surowca na rynku. Unijne regulacje czynnika f-gazowe sprawią, że Polacy chętniej będą kupować węgiel, co na pewno nie będzie się podobać unijnym komisarzom. Może się okazać to błędnym kołem, jednak osoby, które staną przed wyborem ogrzewania swojego domu bądź mieszkania, a nie robieniem tego w ogóle, na pewno wybiorą pierwsze rozwiązanie.
W obliczu dodatków węglowych, które są dostępne również w 2023 roku, jak najbardziej warto sięgać po węgiel. Skład węgla w Gliwicach Węglo-Sprzęt ma ogromne doświadczenie w zakresie dystrybucji węgla. Robimy to od lat z nieustanną pasją, by dostarczać wam jak najlepsze „czarne złoto”. Cały czas możecie kupić węgiel gruby, węgiel orzech, ekogroszek Pieklorz, węgiel groszek, miał 29D. Dla nas dostarczanie najlepszego węgla do waszych domów to misja, do której podchodzimy z największą sumiennością. Skład węgla Węglo-Sprzęt zawsze będzie dbać o zadowolenie klienta w pierwszej kolejności!